5 rzeczy, z których warto zrezygnować, żeby spłacić dług

5 rzeczy, z których warto zrezygnować, żeby spłacić dług

Statystyki dotyczące zadłużenia Polaków niestety nie napawają optymizmem. Wciąż przybywa osób borykających się z długami.

W 2014 r. tylko Grupa KRUK obsługiwała sprawy o łącznej wartości niemal 20 mld złotych. Bardzo często spłata zadłużenia jest realna, ale wymaga np. zmiany nawyków. Przy odrobinie silnej woli i konsekwencji można w ciągu miesiąca zaoszczędzić całkiem spore sumy, które można przeznaczyć na spłatę długów.

Częstym powodem popadania w pętlę zadłużenia jest niedostateczna edukacja finansowa, prowadząca m.in. do nieprzemyślanych wydatków oraz zaciągania kredytów. Wielu Polaków nie jest w stanie odłożyć dodatkowej gotówki, ponieważ wydaje całe zarobione pieniądze, a czasem nawet więcej. Gdzie w takiej sytuacji szukać oszczędności? Poniżej prezentujemy 5 prostych sposobów, dzięki którym wygospodarujemy z domowego budżetu pieniądze np. na spłatę długów.

1. Koniec z używkami.

Choć liczba Polaków palących papierosy sukcesywnie spada, to wciąż w Polsce jest jednak około 8,5 mln osób, które rocznie wypalają 46,6 mld szt. papierosów*. Biorąc pod uwagę, że paczka papierosów kosztuje obecnie około 12 zł, można łatwo dojść do wniosku, że przepalamy niemałe pieniądze. Kiedy ograniczymy lub zrezygnujemy z używek takich jak nikotyna lub alkohol, możemy zaoszczędzić nawet 400 zł miesięcznie, co w skali roku oznacza 4 800 zł więcej w portfelu. Rzucenie szkodliwych nałogów będzie nie tylko źródłem oszczędności, ale także zdrowia.

2. Zamiast zbędnych kalorii.

Najprostszym i najmniej kłopotliwym sposobem na wygospodarowanie oszczędności jest przynoszenie do pracy posiłków przygotowanych w domu. Zrobienie rano kanapki lub zapakowanie pozostałości po obiedzie z poprzedniego dnia zabiera około 5 minut, a oszczędności miesięczne kształtują się na poziomie 150-400 zł. Wiele osób nie ma też świadomości, że codzienne przekąski, np. batoniki, pączki, kanapki czy napoje gazowane, miesięcznie przekładają się na znaczne sumy. Nie mówiąc już o pustych kaloriach, które niepotrzebnie dostarczamy naszemu organizmowi.

3. Pora na rower.

W miastach coraz popularniejszym środkiem transportu jest rower. Nie trzeba jednak całkowicie rezygnować z samochodu. Wystarczy 2-3 razy w tygodniu przesiąść się na dwa kółka, a w portfelu może pozostać nawet 100 zł miesięcznie. Równie opłacalnym sposobem jest carpooling, czyli wspólne przejazdy. Podzielenie się ze znajomymi kosztami paliwa na dojazdy do pracy pozwala ograniczyć wydatki związane z dojazdami do pracy o około 1/3.

4. Rozrywka tak, ale nie w weekend.

Spłacając zaległe zobowiązania, nie trzeba całkowicie rezygnować z przyjemności. Wystarczy na przykład wybrać się do kina w tygodniu zamiast w weekend, bowiem to właśnie od piątku do niedzieli bilety są najdroższe. Możemy także wybrać się do mniejszego kina, zamiast za każdym razem chodzić do multipleksu. Tym sposobem na jednym wyjściu możemy zaoszczędzić około 30 zł. Warto też sprawdzać różne promocje. Niektóre kina oferują na przykład tańsze bilety raz w tygodniu. Dzięki temu można obejrzeć film za połowę ceny biletu weekendowego.

5. Nie wyrzucaj! Sprzedaj!

Skończyła Ci się umowa z operatorem i dostajesz nowy telefon? Nie chowaj starego na dnie szuflady. Sprawdź lepiej, w jakiej cenie możesz go sprzedać na portalach aukcyjnych lub w komisie. Wbrew pozorom każdy z nas ma w domu niepotrzebne rzeczy, które bardzo chętnie kupi ktoś inny. Ubranka dziecięce, z których Twoja pociecha już wyrosła, sprzęt sportowy, książki, płyty albo trzeci zestaw sztućców - prezent ślubny. Zamiast wyrzucać, sprzedaj to, czego już nie potrzebujesz. Przy odrobinie cierpliwości możesz zarobić nawet kilkaset złotych. Pamiętaj, że to działa też w drugą stronę - zrezygnuj z kupowania tylko nowych rzeczy i to na ostatnią chwilę. W internecie możesz znaleźć wiele tańszych ofert, a także przedmioty używane. W ten sposób warto kupować chociażby zabawki i meble dla dzieci, a także sprzęt RTV.

Oszczędzanie to nie tylko rezygnacja z konkretnych wydatków, ale również kupowanie taniej i przeznaczanie niewydanej nadwyżki na oszczędności. Jeśli masz zadłużenie, warto każdą dodatkowo zebraną sumę przeznaczyć właśnie na spłatę zaległości. Sposobów na znalezienie dodatkowych kwot jest wiele - wystarczy tylko dobrze przyjrzeć się naszym, nie zawsze dobrym, nawykom.

*Diagnoza Społeczna z 2013 roku.

PROPONOWANE ARTYKUŁY
Przewiń do góry