Im mniejszy dług, tym łatwiej go spłacać

Im mniejszy dług, tym łatwiej go spłacać

Wielu Polaków nie ma kredytów na duże kwoty, ale ciążą im za to liczne małe długi. Wynikają one z niespłaconych terminowo rat, rachunków, a także kar i mandatów. Warto zacząć działać, zanim małe długi urosną i staną się duże. Narastające zadłużenie może powodować poczucie bezradności i osobistej porażki. Tymczasem stosując regularnie kilka prostych zasad, można wyjść prawie z każdego zadłużenia.
 

Często się zdarza, że dopóki zadłużenia są niewielkie, Polacy je ignorują, traktując jako mniej ważne czy niegroźne. Tymczasem najlepiej je szybko spłacić, zanim niepostrzeżenie małe zobowiązanie m.in. przez karne odsetki, istotnie urośnie. Co więcej, właśnie takie zobowiązania najczęściej się kumulują. Po zsumowaniu dwóch, trzech, czterech niewielkich długów robi się już całkiem spora zaległość, która staje się poważnym problemem. Dlatego podstawowa rada przy spłacaniu małych długów brzmi: nie czekaj, aż zadłużenie urośnie. Spłać je jak najszybciej, a wtedy wyrzeczenia z tego tytułu mogą być praktycznie niezauważalne.
 

Polacy, mimo chęci i prób bieżącej kontroli domowego budżetu, robią to niestety niewystarczająco skrupulatnie. Aż 73% z nas jedynie zapamiętuje swoje wydatki, nigdzie ich nie podsumowując. Tym bardziej nie dziwi fakt, że często wydajemy za dużo. W rezultacie zadłużamy się na kolejne kwoty lub nie wystarcza nam na raty wcześniej zaciągniętych zobowiązań.
 

Podstawowym krokiem powinno więc być sporządzenie szczegółowej listy miesięcznych wydatków i przeanalizowanie, na co przeznaczamy najwięcej pieniędzy. Im bardziej szczegółową listę stworzymy, tym więcej uda się z niej wyciągnąć właściwych wniosków. Warto przy tej okazji rozejrzeć się nawet po mieszkaniu, sprawdzić co zalega w lodówce, czy faktycznie używamy wszystkich kosmetyków i ile mamy w szafie nienoszonych ubrań. Po takiej analizie przychodzi czas na drugą, bardzo ważną część: należy zaznaczyć te punkty, bez których można się obejść. Jeżeli mamy problem z dokonaniem wyboru, postarajmy się sumiennie przyjrzeć oszacowanym kwotom, które miesięcznie przeznaczamy na poszczególne kategorie. Kiedy uświadomimy sobie, jak duże oszczędności może przynieść np. rzucenie palenia, ograniczenie wieczornych wyjść, posiłków poza domem czy dojazdów samochodem do pracy, może nam się lekko zakręcić w głowie, gdy okaże się, że jest to wielokrotność naszej niezapłaconej ostatnio raty. Na liście miesięcznych wydatków warto również zakreślić te, które są niezbędne, ale mogą być niższe, np. wydatki związane z samochodem, jak paliwo, naprawy czy płatne parkingi, rachunki za telefon komórkowy, markowe ubrania czy usługi, takie jak fryzjer czy kosmetyczka. Pamiętajmy również o sporządzaniu szczegółowej listy zakupów, nie tylko zawierającej kategorie produktów, jak np. jajka czy kawa, ale również i ich orientacyjną cenę.
 

Nawet dzięki tak małym wyrzeczeniom czy zmianom możemy sporo zaoszczędzić. Jak to sprawdzić? Wystarczy wcielić pomysły w życie i podliczyć różnicę między pierwszym a drugim miesiącem wydatków. Warto przecież zrezygnować na pewien czas z kilku przyjemności, aby w efekcie spłacić jeszcze niewielkie zadłużenie, zanim urośnie i odzyskać komfort psychiczny.
 

Więcej niż jeden

Kiedy mamy więcej niż jedno zobowiązanie, tym bardziej warto swoją sytuację dokładnie przeanalizować i zaplanować dalsze działania. Przede wszystkim nie zaciągajmy kolejnych pożyczek na spłatę starych kredytów. Można wtedy wpaść w tzw. pętlę zadłużenia, którą bardzo trudno przerwać.
 

Jeśli nie potrafimy zmobilizować się do oszczędzania lub nasza sytuacja finansowa jest trudna, najlepiej będzie, jeśli najpierw zajmiemy się spłatą najniższego zadłużenia. Wpłacajmy na jego poczet każde wolne środki. Spłata będzie czynnikiem motywującym do dalszego działania, tj. uregulowania kolejnych zobowiązań. Po spłaceniu jednego długu każdą zaoszczędzoną kwotę warto przeznaczać na poczet następnego, aktualnie najmniejszego zobowiązania.
 

Osoby z dużo większą samodyscypliną mogą regulować swoje należności, rozpoczynając nie tyle od najmniejszej, lecz od tej z najwyższym oprocentowaniem, nie bacząc na wartość zadłużenia. Zredukuje to koszty generowane przez oprocentowanie kredytu i przyspieszy proces spłacania.


Najważniejsze to pamiętać o celu, jaki sobie założyliśmy - uwolnienie się od małego zadłużenia, zanim stanie się jeszcze większe. Każdą niemal sprawę, a na pewno taką, która trafi do Grupy KRUK, można załatwić prosto i polubownie, zawierając ugodę. Niezależnie od sposobu kontaktu z naszą firmą: telefonicznego, osobistego czy internetowego, po drugiej stronie znajdziemy osobę, która nam doradzi i pomoże dopasować ratę do naszych możliwości finansowych.
 

Jak wiadomo, najgorszym rozwiązaniem jest unikanie problemu zadłużenia, co z reguły kończy się skierowaniem sprawy na drogę sądową, a potem egzekucją komorniczą. Porozumienie oznacza również skrócenie okresu, w którym naliczane są odsetki. Ale to nie wszystko. Niewątpliwym atutem jest spokój i radość, gdy w końcu uda nam się zmienić styl zarządzania domowym budżetem i z pozytywnym skutkiem rozwiązać dręczącą nas kwestię.
 

Długi nie biorą się znikąd. Skoro zdecydowaliśmy o zaciągnięciu kredytu czy pożyczki, podpisaniu umowy abonamentowej lub zakupie na raty, a później nie regulujemy ich na czas, musimy liczyć się z konsekwencjami tych decyzji. Warto jak najszybciej wziąć odpowiedzialność za swoje zadłużenie i zacząć działać. Jak? Podpowiadamy w tym artykule.

PROPONOWANE ARTYKUŁY
19/09/2023
Subrogacja - co to znaczy
Słysząc termin subrogacja, możemy się zastanawiać, co to właściwie znaczy. Zachęcamy do zapoznania się z definicją tego...
Przewiń do góry