Edukacja finansowa – w domu czy w szkole? Jak nauczyć dzieci rozsądnego gospodarowania pieniędzmi?
Aż 56 proc. Polaków uważa, że każdy we własnym zakresie powinien zadbać o swoją edukację finansową. Z kolei 48 proc. badanych jest zdania, że obowiązek nauki ekonomii powinien spoczywać na szkołach średnich, a 40 proc., że na rodzinie. Tak wynika z Indeksu oceny edukacji finansowej Polaków*. Kto powinien czuć się odpowiedzialny za edukację ekonomiczną dzieci i młodzieży? Rodzina, szkoła, media?
Na pewno włączają się w nią różne organizacje i firmy finansowe. Od 14 do 16 września br. Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF) wraz z zrzeszonymi w nim firmami zarządzającymi wierzytelnościami organizują Dni Otwarte dla dzieci i młodzieży. Będzie to okazja do pogłębienia wiedzy uczniów o tym co to jest wierzytelność, czym jest dług, jak może powstać, jak działają firmy windykacyjne.
Zdecydowana większość osób, która wzięła udział w badaniu ocenia jednak, że obowiązek edukacji finansowej spoczywa przede wszystkim na szkole i rodzinie, a nie biznesie. W końcu zarówno nauczyciele, jak i opiekunowie dzieci, ich rodzice, a czasem i dziadkowie odgrywają ważną rolę w edukacji.
Tymczasem prawie 70 proc. Polaków ocenia swoją widzę i umiejętności w zakresie zarządzania finansami jako średnie lub słabe. Niemal 15 proc. społeczeństwa mierzy się ze spłacaniem długów. Według Indeksu oceny finansowej Polaków przeprowadzonego przez panel Ariadna na zlecenie KRUK S.A.*, aż 46 proc. Polaków ocenia, że posiadanie długów jest konsekwencją niskiego poziomu edukacji finansowej w kraju. Tylko 18 proc. jest innego zdania.
Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał
To stare polskie porzekadło niesie w sobie wiele prawdy nie tylko w kontekście wiedzy czy kultury, ale również finansów. Podstawy edukacji finansowej zarówno dzieci, jak i młodzież poznają jednak przede wszystkim w życiu codziennym. Co zatem mogą zrobić opiekunowie, rodzice, aby zadbać o dobre nawyki i pokazać, jak zarządzać swoim budżetem? Najlepsze efekty przynosi nauka przez praktykę.
PORADY
Przekazuj dziecku kieszonkowe
Dzieci rozpoczynające naukę w szkole bardzo często zaczynają zarządzać własnym budżetem. Niektóre z nich mają nawet konta w banku, do których wgląd mają rodzice. To czas, kiedy uczniowie samodzielnie podejmują decyzje, na co przeznaczyć swoje pieniądze, jak je pomnożyć, albo co zrobić, jeśli zabraknie im środków na przyjemności lub spełnienie jakiegoś marzenia. Dzieci uczą się dysponowania własnymi pieniędzmi, ale również nabywają pewne nawyki. Niektóre z nich będą bardzo przydatne w przyszłości, jak np. odkładanie kieszonkowego, inne zaś mogą utrudniać zarządzanie finansami w dorosłym życiu.
Nadmierne wydawanie pieniędzy na przyjemności lub smakołyki w sklepiku szkolnym z pozoru może wydawać się niewinne . Dziecko nie zna przecież jeszcze wartości pieniądza, dlatego jest nierozsądne w podejmowaniu decyzji, a budżet ucznia zawsze może podreperować babcia czy ulubiony wujek. Niestety, nawyki nadmiernego konsumpcjonizmu nabyte w wieku szkolnym w przyszłości mogą skutkować poważnymi konsekwencjami. Podobne zachowanie w wieku dorosłym może na nas ściągnąć długi, a jako dorośli często jesteśmy zdani tylko na siebie.
Temu wszystkiemu można jednak zapobiec. Jak uchronić dzieci przed podejmowaniem złych decyzji? Jak przygotować je na radzenie sobie z finansowymi tarapatami, jeśli przydarzą im się trudne do przewidzenia sytuacje losowe?
Doskonałym narzędziem w budowaniu świadomości finansowej jest wspomniane wcześniej kieszonkowe, które wcale nie musi być wysokie. Dziecko będzie mogło samo zarządzać swoimi oszczędnościami i obserwować konsekwencje swoich decyzji. Decydując się jednak na wypłacanie kieszonkowego, trzeba pamiętać o kilku istotnych zasadach. Pieniądze powinny być przekazywane dziecku w regularnych odstępach czasu i zawsze terminowo. Wówczas będzie ono mogło zaobserwować konsekwencję w zachowaniu rodziców, a także szybciej nauczy się rozsądnego gospodarowania swoim własnym budżetem. Jeśli dziecko wyda pieniądze za szybko, będzie musiało zaczekać do kolejnej „wypłaty”. Nie powinniśmy też ulegać nagłym zachciankom pociech i powinniśmy unikać nadprogramowego dokładania do kieszonkowego.
Ucz dobrych nawyków
Dzieci to świetni obserwatorzy i bardzo wiele uczą się, podpatrując swoje najbliższe otoczenia, a zwłaszcza rodziców. Dlatego to właśnie oni powinni być dla maluchów przykładem. To ich rolą jest tłumaczyć i pokazywać swoim pociechom, że zachcianki można spełniać tylko wtedy, kiedy wszystkie inne zobowiązania są już uregulowane. Każdy zakup, jakiego rodzic dokonuje w obecności swoich pociech, powinien mieć uzasadnienie. Jeśli mama tłumaczy dziecku, że nie stać jej na nową zabawkę dla niego, to nie powinna wracać ze sklepu co rusz z nową bluzką. Jeśli tata nie ma na kieszonkowe dla syna, to dlaczego kupuje sobie kolejne gadżety np. nowy telefon? Rodzice muszą być świadomi, że dzieci są bardzo spostrzegawcze i szybko zauważą sprzeczność w tym, co mama i tata mówią i tym na co wydają pieniądze.
Rozmawiaj i twórz wspólne listy zakupów
Dzieci przede wszystkim powinny zdawać sobie sprawę, że pieniądze to efekt ciężkiej pracy rodziców i że nie biorą się znikąd. Bez rozmowy z mamą i tatą na ten temat będzie im dużo trudniej zrozumieć tę – zdawałoby się oczywistą – prawdę. Warto angażować dzieci w dyskusje o domowym budżecie – dzięki temu lepiej poznają możliwości finansowe rodziców, a także mechanizmy ekonomiczne. Oczywiście nie wszystko naraz. Zacząć można choćby od wspólnego układania list zakupowych. To wspaniałe ćwiczenie świadomości finansowej i świetna nauka na przyszłość. Dorośli często chcą chronić dzieci przed złymi wiadomościami i dlatego na przykład ukrywają przed nimi fakt, że mają długi – kredyt do spłacenia czy zaległości w opłacie czynszu bądź rachunkach. To jednak zła taktyka. Lepiej porozmawiać z dziećmi i wtajemniczyć je w swoją sytuację, a potem konsekwentnie udowadniać swoimi działaniami, że z zadłużenia da się wyjść.
Umiejętność rozmowy i otwartość mogą się również przydać dzieciom w przyszłości, np. w sytuacji kiedy w wyniku wydarzeń losowych lub złych decyzji popadną w długi. Dzięki temu będą mogły świadomie podejmować decyzje i znać ich następstwa. Będą też wiedziały, że z firmą windykacyjną warto porozmawiać. Długi to sytuacja, która może przydarzyć się każdemu i zawsze jest rozwiązanie, aby się z nią uporać.
Zwróć uwagę na osobowość i cechy charakteru
Dom Badawczy Maison & Partners na zlecenie KRUK S.A. w badaniu „Portret zadłużonych Polaków w dobie koronawirusa”** wyodrębnił kilka typów osobowości pośród osób posiadających zadłużenie. Są to kolejno zapominalscy (27 proc.), unikający (21 proc.), zagubieni (21 proc.), zadłużeni dla innych (18 proc.) oraz beztroscy (13 proc.).
Badanie pokazuje, że na ich sposób zarządzania finansami i podejście do spłacania zadłużenia, mają wpływ nie tylko wiedza, ale również wychowanie, charakter i osobowość. Dlatego nie tylko ze względu na przekazywaną wiedzę, ale również wychowanie rodzice są ważnym ogniwem w edukacji finansowej dzieci i młodzieży. Powinni pracować z nimi nad ich słabościami, które w przyszłości mogą zgubić pociechy i sprowadzić na nie długi.
Finansowa godzina wychowawcza
A jak uczyć o finansach w szkole? W przypadku maluchów świetnym rozwiązaniem na poszerzanie ich wiedzy jest poświęcenie godziny wychowawczej na wspólne ćwiczenia, wykłady i zabawę. Podobnie możemy uzupełnić kompetencje nastolatków, którzy w programie nauczania mają przedmiot o nazwie podstawy przedsiębiorczości. Ponad to niektóre firmy finansowe i zarządzające wierzytelnościami udostępniają za darmo materiały edukacyjne, webinary, scenariusze lekcji, gry, a nawet komiksy.
Warto oswoić z uczniami takie pojęcia jak dług, wierzytelność, oszczędności, poduszka finansowa i omówić z nimi rolę i znaczenie firm zarządzających wierzytelnościami w obrocie gospodarczym.
Lekcje wcale nie muszą być nudne i nie muszą się ograniczać do szkolnych murów. Związek Przedsiębiorstw Finansowych organizuje Dni Zarządzania Wierzytelnościami, dlatego warto wraz z uczniami wziąć udział w Dniach Zarządzania Wierzytelnościami i skorzystać z Drzwi Otwartych w firmach windykacyjnych zrzeszonych w ZPF.
* Indeks oceny edukacji finansowej Polaków został przeprowadzony na zlecenie KRUK S.A. na panelu Ariadna w dniach 2–5 września 2022 roku. Próba ogólnopolska losowo-kwotowa N=1084 osób od 18 lat wzwyż. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI
** W październiku 2020 roku Dom Badawczy Maison &Partners przeprowadził na zlecenie KRUK S.A. drugie badanie „Portret zadłużonych Polaków w dobie pandemii COVID-19”. Badanie zostało przeprowadzone na osobach powyżej 20 roku życia, które od 2010 do 2015 roku miały minimum jeden kontakt z firmą windykacyjną lub działem windykacji firmy lub instytucji; N= 658. Metodologia-CAWI.